Trampkarze starsi rozegrali dwa kolejne mecze. Na wyjeździe zagrali z Dalewem i na własnym obiekcie podjęli drużynę Mikołaja Dominowo.
Mecz z Dalewem od początku dobrze się układał. Pierwszą bramkę zdobył Filip Miś, dobijając piłkę po strzale Kuby Ignora. Nie udało się utrzymać prowadzenia, gospodarze po błędzie naszego stopera wyrównali. Drugą bramkę strzelił Kuba Ignor po uderzeniu z 16 metra. Kolejny raz udało się objąć prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy sędzia uznał bramkę której nie było, nasz bramkarz Arek Stegnerski w zamieszaniu interweniował w pobliżu linii bramkowej i zdaniem sędziego piłka wpadła do bramki :)
Druga połowa to przewaga gospodarzy którzy dużo lepiej wyglądali fizycznie, kolejne błędy obrony sprawił że straciliśmy dwie bramki, jedną udało się odrobić po pewnym wykonaniu rzutu karnego przez Filipa Misia. Nasz zespół został skarcony jeszcze dwiema kontrami, ponieważ bardzo chcieliśmy odrobić straty.
Wynik końcowy 6-3. Z przebiegu meczu zasłużona porażka, boli tylko niekompetencja sędziego.
Mecz z Mikołajem Dominowo był bardzo jednostronnym widowiskiem. W pierwszej połowie udało się strzelić 6 bramek, ich autorami byli Miś Filip, Sebastian Leonarczyk, Szejn, Aleks, Szejn, i Kuba Ignor.
Druga połowa to jeszcze większa dominacja naszej drużyny. Kolejne bramki strzelali: Brzozowski, Brzozowski, Szejn, Szcześniak, Szcześniak.
Wysoka wygrana bardzo cieszy 11-0 musi budzić respekt przed kolejnymi rywalami.
Chciałem wyróżnić czterech zawodników:
Kube Ignora, który stał się liderem na boisku i po za nim. Nasz nowy kapitan stara wspierać kolegów na każdym kroku.
Filipa Misia który w każdym z meczy strzelał bramki, asystował, walczył i dawał z siebie wszystko. W nagrodę został powołany na wtorkowy trening z seniorami. To czy zagości w wtorki na dłużej zależy tylko od niego.
Brajan Brzozowskiego który urodził się w 2000 roku i gra z kolegami o trzy lata starszymi, strzela już swoje pierwsze bramki i zbiera cenne doświadczenie.
Adama Skołude który jest ostoją naszej defensywy, liderem w obronie. Ciężko trenuje z juniorami i od czasu do czasu z seniorami, czego efekty widać na boisku.
Brawa również dla pozostałych zawodników którzy więżą w tą drużynę nie załamali się tym że z drużyny odeszło ich pięciu kolegów z różnych względów. Ciężko trenują i budują kolektyw który zaowocuje w dalszej przygodzie z piłką. Pamiętajcie że wynik nie jest najważniejszy, teraz liczy się to byśmy odbudowali naszą drużynę.